Pozdrowienia dla wszystkich czytelników bloga!
Dzisiaj podam jeden przykład z praktyki. Jakiś czas temu zepsuł się mój zewnętrzny dysk twardy Transcend StoreJet o pojemności 150 GB - z powodu zastosowania kiepskiej jakości kabla USB pogorszyło się złącze miniUSB na dysku, przez co przestało się łączyć z komputerem. Na początku myślałem już, żeby go po prostu wyrzucić - na szczęście nie było tam żadnych przydatnych informacji. Ale potem zdecydowałem - nie próbować go rozmontowywać i używać jako normalnego dysku twardego w stacjonarnym komputerze?
Nie wcześniej powiedziałeś, niż zrobiłem! Przede wszystkim musisz zdemontować obudowę. Pierwszym krokiem jest zdjęcie zewnętrznej gumowej osłony - wystarczy zaczepić ją za krawędź i pociągnąć w dół.
Pod obudową znajduje się plastikowa obudowa z czterema śrubami. Dwa z nich są widoczne, a dwa pozostałe są schowane pod plombami gwarancyjnymi - oderwij je i odkręć wszystkie śruby.
Zdejmij pokrywę i zobacz wnętrze - dysk twardy 2,5 w gumowej osłonie, do którego podłączony jest układ przejściowy SATA na USB.
Wyciągamy dysk i usuwamy z niego mikroukład - pozostaje zwykły dysk twardy laptopa ze złączami SATA. Teraz możesz go naprawić w obudowie komputera, podłączyć do płyty głównej i zasilacza - i używać.