Pozdrowienia, przyjaciele!
Dziś mamy okazję ponownie poznać technologię PowerLine na żywym przykładzie. Zestaw adaptera Powerline (zestaw) zawiera dwa urządzenia - nadajnik i odbiornik. Jeden jest podłączony do gniazdka i podłączony do kabla z routerem Wi-Fi, wprowadzając w ten sposób Internet do sieci elektrycznej w domu lub mieszkaniu. Drugi - odbiornik - jest wpięty do gniazdka w innym pomieszczeniu, skąd pobiera internet i rozprowadza go kablem lub wifi - fajnie, prawda? Jest to bardzo wygodne, ponieważ nie trzeba przeciągać przewodów do wszystkich pomieszczeń ani umieszczać mocnych anten Wi-Fi, aby router mógł dotrzeć do najdalszych zakątków pokoi.
TP-LINK TL-WPA4220Kit Zestaw adapterów PowerLine
Cóż, pamiętasz? W porządku! A teraz pozwólcie, że przedstawię naszych dzisiejszych bohaterów - zestaw adapterów Powerline, które firma TP-LINK dostarczyła specjalnie na nasz blog - pełna nazwa modelu wygląda jak zestaw startowy AV500 PowerLine Extender (TL-WPA4220KIT). Taki zestaw można kupić za rozsądną cenę w moim ulubionym Player.RU
Główne cechy są następujące:
- Obsługuje połączenie z komputerem za pomocą kabla Ethernet i WiFi
- Przyspieszenie do 300 MB / s przez Wi-Fi i do 500 MB / s przez sieć elektryczną
- Pracuj na odległość do 300 metrów
- Częstotliwość bezprzewodowa - 2,4 GHz
- Obsługa internetu o pojemności 100 GBit
- 128-bitowe bezpieczeństwo sieci AES
Zestaw składa się z nadajnika TL-PA4010 i odbiornika TL-WPA4220.
Dodatkowo w pudełku znajdziesz 2 patchcordy do podłączania urządzeń do adapterów, kartę gwarancyjną, instrukcję w języku rosyjskim oraz płytę z oprogramowaniem.
Instrukcje dotyczące konfiguracji adaptera PowerLine można znaleźć w innej publikacji w witrynie.
Przegląd prędkości TP-Link PowerLine
Aby uzyskać pełniejszy obraz PowerLine i tego zestawu, zdecydowaliśmy się przeprowadzić jeden mały test, aby dowiedzieć się, czy adapter zmniejsza prędkość, a jeśli tak, to o ile?
Dla niego wzięliśmy dwa komputery i program AIDA32 Network Benchmark. Zadaniem było zmierzenie szybkości transmisji danych w sieci lokalnej bezpośrednio przez router (model Asus RT-N10U) oraz przez adaptery TP-LINK Powerline - i porównanie wyników.
Pierwszego pomiaru dokonano w celu określenia szybkości sieci lokalnej w „czystej postaci” - dwa komputery podłączone są do jednego routera za pomocą zwykłych patchcordów.
Schemat jest najprostszy:
A oto dane z benchmarku:
Jak widać, prędkość była dość stabilna i utrzymywana na poziomie 11200 KV / s (87 Mbit / s). Nie zwracamy uwagi na najmniejszą wartość (gwałtowny skok na wykresie) - nie śledziłem jej i jeden z komputerów przeszedł w stan uśpienia.
Drugi pomiar - zostawiamy jeden komputer bez zmian - z kablem do routera. Drugi (laptop) jest odłączony i podłączony do routera przez WiFi.
Nie powinno być żadnych zakłóceń fal radiowych - laptop znajduje się tuż obok punktu dostępowego, aw pobliżu nie było działających źródeł promieniowania radio-magnetycznego (np. Mikrofala czy telefon komórkowy).
Szybkość jest znacznie niższa - ponad 5-krotnie, na poziomie 2200 KV / s (17 Mbps). Ponadto zauważamy dużą amplitudę jej fluktuacji.
Trzeci pomiar - jeden komputer PC ponownie pozostał podłączony do routera bezpośrednio przez kabel, drugi - w kolejnym pomieszczeniu przez adapter TP-Link. Dla czystości eksperymentu w tym czasie w sieci elektrycznej w mieszkaniu panowała, powiedzmy, zwykła codzienna sytuacja - działały tylko 2 komputery uczestniczące w teście, router, lampa stołowa i lodówka.
Oto, co się stało:
Rezultatem jest dwukrotnie niższa prędkość niż przy bezpośrednim połączeniu komputerów z routerem + duże wahania prędkości. Wskaźniki prędkości są lepsze niż w przypadku WiFi, ale pod względem stabilności sygnału są w przybliżeniu parzyste - fakt, że kanał transmisji danych (przewody elektryczne) służy nie tylko do internetu, odegrał negatywną rolę w porównaniu z bezpośrednim połączeniem z routerem.
Warto też wziąć pod uwagę, że sytuacja nie była idealna, ale dość sprzyjająca dla pracy wszystkich urządzeń - ani źródeł promieniowania, ani nie obejmowała potężnych urządzeń gospodarstwa domowego. Nawiasem mówiąc, zawsze korzystam z Wi-Fi w domu i nie przeszkadza mi to zbytnio w codziennej pracy przy komputerze - surfowaniu po Internecie, oglądaniu filmów, pobieraniu plików.
wnioski
Podsumowując, możemy powiedzieć, że zgodnie z wynikami testów urządzenia powerline zdały egzamin dość dobrze, a różnice w działaniu sieci z ich pomocą w porównaniu z kablami rozciągniętymi przez mieszkanie, zauważą tylko ci, którzy mają duże obciążenia w domowej sieci energetycznej oraz w sieci lokalnej.
Prędkość będzie wyższa niż WiFi (przy okazji mówimy tutaj o szybkości przesyłania danych przez mój router - w bardziej zaawansowanym modelu ta różnica może być mniejsza), ale niższa niż przez patchcord. Ale w porównaniu z tym ostatnim zyskuje się wygodę i szybkość instalacji takiego systemu oraz włączenie nowych urządzeń do sieci.
Jeśli ciągle siedzisz z włączonymi urządzeniami elektrycznymi i masz szeroko rozgałęzioną sieć LAN z urządzeniami takimi jak serwer multimediów, który stale dystrybuuje pliki i działające kamery monitorujące IP, lepiej robić wszystko w tradycyjny sposób za pomocą skrętki. Aby po prostu surfować po Internecie z różnych komputerów i oglądać wideo - wystarczy powerline.